Z dnia na dzień odchodzą z firmy kolejne osoby. To mówi samo za siebie . Ludzie uciekają że względu na płacę i warunki pracy. Sklepy duże, a na zmianie po dwie osoby. Plany wysokie, co kawałek wiadomości żeby dobić jeszcze 1500, jeszcze 1000 i na koniec 500... Chyba wszyscy mają już dość tych automatych maili. Sklepem kierownictwo się nie interesuje, regionalna ma pod sobą za dużo sklepów więc jest raz w miesiącu bo raport musi być zrobiony. Mimo szczerych chęci nie jest w stanie pomóc wszystkim i zapamiętać o co kto prosił więc ciągle trzeba się o coś upominać. Szkoleń dla pracowników nie ma, spotkan integracyjnych też brak, ankiet zadowolenia również nie ma. Żadnych dodatków do płacy nie ma za to kolejne wymagania pojawiające się co miesiąc. Raporty, zdjęcia, VM, przeceny, emony, transfery, dostawy, aaaaaaa no i obsługa klientów. Jeszcze trzeba posprzątać sklep tylko kiedy bo to syzyfowa praca? I to wszystko za 1630zł. Jak z tego wyżyć? Czy prezes nie widzi co się dzieje? Coraz trudniej znaleźć pracownika i czy zamiast zatrudniać nowego do szkolenia, który musi przejść badania nie lepiej zatrzymać tych obecnych dając im podwyżki?
Czy ktoś wie czy wrócą dodatki funkcyjne? Już bardzo długo jesteśmy bez premii, a jak pytam to nikt nic nie wie…
Wszędzie masz oświadczenie takie czy inne o odpow w pracy. Wiadomo nie możesz sobie pozwolić na zaniedbania w pracy i to nie ważne czy tu jako sprzedawca czy gdzie indziej jako sekreterka.
Ta firma to jakaś masakra. Kolejni ludzie odchodzą z firmy. Nawet dekoratorka Regionalna ze Śląska nie wytrzymała i dała wypowiedzenie.
Zakupy w jurowieckiej w bialymstoku fatalna obsluga .Pania wysoka na glowie tapira unikac!!!!! .Dzis miala zly dzien.Tydzien ,miesiac temu tez .Moze nagrody nie dostala za straszna obsluge .
Regionalna p. Żaneta jest w porządku.Poznałam ją kilka lat temu pracując na Śląsku i wg mnie jest sprawiedliwa i w porządku.Kiedy trzeba to ochrzani , ale zawsze z wyczuciem i taktem.Co najważniejsze wysłucha szeregowego pracownika, czego nie mozna powiedzieć o Ance, niestety.
Nie polecam zakupów w Kielcach w dawnym Tesco , Panie wydają się bardzo miłe ale nie potrafią doradzić obiektywnie nie myśląc tylko o sprzedanym towarze . Już któryś raz ekspedientki wręcz naciągają na kupno ubrań , w których tak naprawdę dobrze się nie wygląda .
My pracujemy w handlu a nie jako stylistyki. Jak nie pasuje i nie umie pani się sama ubrać to na zakupy proszę sobie zatrudnić osobistą stylistkę.
Taka jest polityka firmy i stały nacisk na sprzedawców, druga sprawa, że doświadczone i empatyczne starsze ekspedientki są zwalniane lub nie przedłuża się im umów. Przez wiele lat lubiłam robić zakupy w sklepie w Zabrzu, ze względu na te sprzedawczynie, mimo, że mieszkam w Gliwicach. Szkoda, że firma tego nie doceniała...
Aż chętnie się dowiem czy czasem wy nie pytacie kogoś o radę … nim kogoś skrytykujecie to się zastanówcie . Nie znam osoby, która nigdy nie spytała bliskiego ( męża, mamy , koleżanki ) czy dobrze w danym ubraniu wygląda . W ciągu dnia o taką radę pyta mnóstwo kobiet - jak wy pracujecie ? Jak ktoś się was zapyta to tak samo mówicie ? Bo ja staram się ocenić zawsze obiektywnie a nigdy a siłę i jest tego rezultat w postaci niskiej ilości zwrotów . Coś musi być na rzeczy skoro taka opinia padła . Często na galeriach spotyka się natarczywych sprzedawców , którzy będą wciskać towar bo liczy się tylko szuka albo jakaś premia od sprzedaży…
Szkoda słyszeć, że miałeś takie doświadczenie. Jako klienci, oczekujemy, że personel będzie miły i pomocny. Mam nadzieję, że Monnari coś zrobi aby to poprawić
Jako klienci oczekujemy... No właśnie, klienci oczekują i nie mają pojęcia czego od sprzedawców oczekuje firma. Od rana raporty na c- chów, w kółko te same pytania i zdjecia. Zanim ogarniemy sklep i zrobimy zdjęcia to jest 12.00. A już w kolejce koleżanka czeka na urządzenie,żeby robić przecenę. Jedno takie urządzenie na przecenę,,na kilka stron A4, na raporty, zwroty, reklamacje, i oczywiście telefon,?? To jest obłęd, a jeszcze w trakcie promocja i kilka e-maili, do tego kilka pudel dostawy którą trzeba zczytać na komputerze, w trakcie obsłużyć klienta, powiedzieć o promocji, wytłumaczyć, że torba za 1 zł to nie to co myśli, przeprosić że ktoś go nabija w butelkę, a jeszcze Vm do zmiany i nowa promocja???? i do tego uwaga, dwie osoby na zmianie, w salonie gdzie od kilku lat nie ma klimatyzacji????. A, zapomniałam, trzeba jeszcze zachęcać do konkursu i oczywiście, priorytet - obsługa klienta????Ktoś kto zarządza nie ma pojęcia o pracy w takim miejscu. A wypadałoby trochę mieć pojęcia i wiedzy. To, że nie można sprzedać waszych sukienek to nie wina sprzedawców może, a osób które je projektują. Zastanówcie się, proszę.
Cześć, chciałabym dopytać jak długo trzeba czekać na jakąś wiadomość po rozmowie kwalifikacyjnej?
Witam. Czy jest ktoś i mógłby wyrazić opinie na temat pracy w Auchan Mikołów na stanowisku sprzedawcy. Dzięki. Pozdrawiam
Cześć. Jeżeli lubisz pracę w sklepie odzieżowym to praca będzie ci się podobać. Jedynym minusem tej pracy są zarobki (najniższa krajowa) i dlatego jest taka rotacja pracowników. Dziewczyny, które tam pracują są fajne. Ja miło wspominam pracę w tym salonie.
Polecam, pracowałam w 2023, miło wspominam, jednak ze względu na przeprowadzkę zmieniłam pracę
Na początek standardowo płaca minimalna, jednak można wyciągnąć później więcej. Ekipa fajna, jak na początki kariery zawodowej to polecam :)
Jak to praca z klientem, czasem bywa trudna, zależy na kogo trafisz. Pensja podstawowa, ale chociaż nabierzesz doświadczenia, z czasem możesz awansować :)
Wyciągnąć to można się ........... Nie oszukujmy się najniższa krajowa........czasami śmieszna premia na zakup tuszu do rzęs taniej firmy
Moje doświadczenie w Monarri tam było całkiem pozytywne. Zespół, z którym pracowałem, był pomocny i atmosfera była na ogół dobra. Jednakże, zarządzanie mogłoby być lepsze, szczególnie jeśli chodzi o komunikację i organizację pracy. Benefity są standardowe.
Ogólnie atmosfera jest spoko. Zawsze znajdą się różne opinie, ale jeśli lubisz pracę z ludźmi i dynamiczne środowisko, to może być fajna opcja.
Cześć pytanie pewnie będzie niecodzienne z uwagi na portal ale czy jako pracownicy uważacie że warto zainwestować w spółkę poprzez zakup jej akcji na GPW? Za odpowiedzi nie ad rem dziękuję.
Ogółem prezes większość zysków ma z nieruchomości, więc warto i głównie to wpływa na wartość akcji. Jedyny minus to taki, że kokosów tu nie zarobisz, no i zarząd często ma w poważaniu udziałowców. Dodatkowo, trzeba liczyć się z tym, że sprzedaż odzieży siada - nie tylko w Monnari, a to też może mieć duży wpływ na wartość spółki. Giełda to ryzyko, i wiecej pożytecznych info znajdziesz na forum bankier pod spółką Monnari trade niż tu.
Pani kierownik miła rozmowa odbyła się na terenie sklepu lecz miałam wrażenie, że wezmę tam każdego. Oferują pracę za najniższą krajową i prawdopodobną premię. Praca w tygodniu po 12 godzin i dzień wolny nie pytano mnie gdzieś już pracuję.
Czy zgadzam się pracować na takich warunkach?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Z dnia na dzień odchodzą z firmy kolejne osoby. To mówi samo za siebie . Ludzie uciekają że względu na płacę i warunki pracy. Sklepy duże, a na zmianie po dwie osoby. Plany wysokie, co kawałek wiadomości żeby dobić jeszcze 1500, jeszcze 1000 i na koniec 500... Chyba wszyscy mają już dość tych automatych maili. Sklepem kierownictwo się nie interesuje, regionalna ma pod sobą za dużo sklepów więc jest raz w miesiącu bo raport musi być zrobiony. Mimo szczerych chęci nie jest w stanie pomóc wszystkim i zapamiętać o co kto prosił więc ciągle trzeba się o coś upominać. Szkoleń dla pracowników nie ma, spotkan integracyjnych też brak, ankiet zadowolenia również nie ma. Żadnych dodatków do płacy nie ma za to kolejne wymagania pojawiające się co miesiąc. Raporty, zdjęcia, VM, przeceny, emony, transfery, dostawy, aaaaaaa no i obsługa klientów. Jeszcze trzeba posprzątać sklep tylko kiedy bo to syzyfowa praca? I to wszystko za 1630zł. Jak z tego wyżyć? Czy prezes nie widzi co się dzieje? Coraz trudniej znaleźć pracownika i czy zamiast zatrudniać nowego do szkolenia, który musi przejść badania nie lepiej zatrzymać tych obecnych dając im podwyżki?
Prezes widzi dobrze i nie pamieta obietnic cytuje..JAK SYTUACJA FINANSOWA SIE POPRAWI to podniesiemy zarobki,poki co podnosza zgodnie z rozporzadzeniem Ministerstwa Pracy minimalna pensje ale tutaj sa zobligowani przepisami nic wiecej!!!
Ludziki z tej śmiesznej firmy czytają komentarze i nic sobie z tego nie robią,marzą netto wciąż spada desperaci
Jak przyjdzie regionalnym stać na sklepach i sprzedawać towar za sprzedawców bo nie będzie miał kto pracować to może wtedy im się oczy otworzą bo regionalni zaczną bronić swoich stanowisk. W innych firmach sprzedawcy bez premii mają minimum 2000zl do ręki, a kierownicy 2500 do 3000. Nie ma się co dziwić, że za 1600zl przy takim nakładzie pracy nie chce wiele osób pracować.
Dajcie spokój-taki sklep, takie wielkie obyczaje i żeby takie place były. W moim oddziale póki jeszcze tam pracowałam wszystko było zwalane na umownych sprzedawców... Na wielkim sklepie. Cały dzień robić przecene i te chore sticery do każdego ubrania. Kierownictwo (usunięte przez administratora) nic nie robiło i oczywiście było bardzo zaprzyjaźnione z regionalna która na to wszystko pozwalała. Mam dość w tym kraju takich układów gdzie ciężka pracę wynagradza się kolejna sterta towaru do przyjęcia.
Zgadzam się z Tobą,pracy mnóstwo do tego raportowanie,zdjęcia na czas... jak się spóznimy Kierownik i z-ca będzie miał obcięcie z pensji. Zenada.. Umowy na dwa ,trzy lata ,kombinuja ,zeby nie dawać umowy wieloletnim pracownikom na czas nieokreślony,choc im się, należą, zmieniając im spółki. Brak poszanowania dla pracowników. Dziewczyny na umowę zlecenie zarabiają więcej niż sprzedawcy ,z-cy i kierownicy. Niech zarabiają,a co z nami ? Żadnych podwyżek,wyrównań,tylko to,co muszą bo jest ustalone przez rząd,czyli podniesienie najniższej krajowej. Premie beznadziejne, 2 zł brutto za sztukę i 1 zł brutto za wyprzedaż. Żart Ale pieniądze na plakaty,ulotki,broszurki są bez sensu wydawane,idzie na to majątek.. A i tak nic nie dają...promocja goni promocję.. A dla pracowników pieniędzy nie ma !
Podpisuję się pod tm rękami i nogami.Miliony głupot do zrobienia 1 sekundę,na obsługę czasu najzwyczajniej w świecie nie ma a potem trzeba się tłumaczyć dlaczego plan nie zrobiony.Głupota!!!!!Dziewczyny,jeśli nie musicie nie bierzcie tej roboty!!!!Nacharować się trzeba za 1633 zł!!!!!
Dokładnie, zarząd powinien iść na jakieś doszkalanie bo to co robią to jest kpina! Jak jest miesiąc wyprzedażowy promocje do zrobienia na sklepie są codziennie!! A jakie są czasem różnice cenowe ? 2 gr???????????? pracownice co chwile się zwalniają, nie ma możliwości awansowych, praca dla ludzi bez perspektyw i rodziny!!! Jak pogodzić cało miesięczne zmiany 12 godzinne z życiem rodzinnym? Haha powodzenia. Oczywiście na umowie czas pracy wynosi 8 h, w rzeczywistości 12,5 h. Co do kierownictwa - Szczecin Kaskada - tu kierowniczka jest ewenementem. Obgaduje pracownice, opowiada historie ze swojego życia, nieraz tak zmyślone że nie można tego słuchać, pokazuje kto jest kierownikiem a kto zwykłym parobkiem, zero docenienia, każe robić przekręty- mianowicie poranne anulacje paragonów „zakupionych” dzień wcześniej przez co sklep z rana jest na minusie, a kierowniczka na plusie z dniem na zielono ( kochane pamiętajcie minimum 10 dni na zielono bo premii nie będzie) dziwne że nikt w firmie tego nie zauważył. Siedzenie na zapleczu i rozmowy z innymi pracownikami innych sklepów 0mmos, 0gous czy gls są na poziomie dziennym. Strojenie fochów gdy ktoś idzie na l4, gdy ktoś jest na wypowiedzeniu to NORMA. Z CAŁEGO SERCA NIE POLECAM PRACY W SZCZECINIE! A zarządowi polecam przyjrzeć się kierowniczce! Może jakaś rozmowa wśród pracownic? Oczywiście nie z panią Kasia ( koleżanka kierowniczki- mówią sobie wszystko a nawzajem się obgadują)
U nas też Kierownik kazała dobijać i rano zwracać bez podpisu oczywiście. A najlepsze jest to, że to KR poddała jej ten pomysł. Śmiech na sali.
Dziewczyny powiem Wam tyle - oni są w stanie zapłacić więcej. W jednym z salonów dziewczyny zarabiają 2400 netto. I to jest mega nieuczciwe w stosunku do reszty salonów.
Też jestem kierownikiem i powiem wam jedno. Piszmy tu więcej A zarząd jeszcze bardziej przykreci kurek. Dlaczego ludzie kombinują? Dlatego że zarabiają psie pieniądze, dlatego że nacisk od regionalnej jest taki że jak zamknięte dzień i zabrakło ci 100 zł to jest afera i tłumaczenie się na drugi dzień. To paranoja. Pan dyrektor sam sobie jest winny. Niech pisze o 20.30 więcej maili typu, jeszcze tyci tyci albo potrzebujemy jeszcze 300 zł na sklep. O 20.30 na sklepach nie ma już klientów więc proszę wybaczyć ale kto ma kupić? My? Czy Pan dyrektor sądzi że na hasło zaczniemy sprzedawać to co Pan nam wypisze w mailu. Że kurtki, że Socha, że torby. Regionana Też jak nawiedzona wydzwania i ciśnie. Ludzie ile można. I wy się dziwcie że ludzie kombinują? A zarząd nie kombinuje dając umowy na miliony spółek byleby nie dac umowy na nieokreślony, czy zarząd nie kombinuje z bhp, z nadgodzinach których nie każa tak nazywać. Z praca po nocach na inwentaryzacjaxh i płatna zwyczajnie zamiast godziny nocne. Zarząd traktuje nas jak śmieci wysysajax wszystko co można z ludzi a nie dając nic. Głupiego bonu n święta nie dadzą. W nagrodę od regionalnej dostałam jej zniżkę 50% bo sama nie skorzystała. To smutne bo my mamy 40%.
Święta prawda podsumowanie w punkt odchodzą osoby z dużym doświadczeniem i stażem że aż żal patrzeć firma tego nie dostrzega zamiast zatrzymać takiego pracownika wolą zatrudnić nową osobę która i tak szybko ucieknie bo nie chce być niewolnikiem 21 wieku
(usunięte przez administratora) jest w tej firmie na porzadku dziennym. Moze nie w każdym salonie, ale ja tego doświadczyłam
Dnia 20.08.2022 odwiedziłam sklep monnari faktory w Gliwicach ul Rybnicka 205 i przestrzegam klientów przed tym sklepem panie bardzo niemiłe, aroganckie nie zainteresowane obsługa klienta,. Na pytanie czy dany towar znajduje się w rozmiarze S odpowiedziały "nie wiemy mam sobie poszukać na sklepie one nie są od tego, panie zachowywały się jakby były tam za karę. Zapytałam czy może w innym sklepie jest dany towar odpowiedziały, skąd mamy wiedziec?! TRAKTOWAŁY klientów jak intruzów.
W innych sklepach też tak jest. W tym tygodniu kupowałam bluzki w sklepie w Koronie we Wrocławiu. Sprzedawczyni która mnie obsługiwała była arogancka, niemiła i te miny...Poza tym ten strój, rozumiem że młodość ma swoje prawa ale jednak to praca a nie plaża. Mam wrażenie że firmie brakuje chętnych do pracy i bierze co popadnie. Szkoda.
To po co tam Pracować rzucić rynsztok niech prezesi sami robią za te grosze Zarobki takie same jak jakość ciuchów które sprowadzają z chin
Hahaha :) rozbawiłaś mnie :D Których teraz ciuchów nie sprowadzają z Chin ?! Każda sieciówka tak na dobrą sprawę zaopatrza się w rzeczy stamtąd. Nooo chyba, że chcesz produkt bardzo wysokiej jakości produkcji polskiej czy włoskiej tylko wtedy pamiętaj, że za bluzkę nie zapłacisz 70 zł czy 90 zł tylko przynajmniej 300 zł.
Może to nie odpowiedź na najświeższy wpis, ale sytuacja w sumie dalej taka sama. Jednak teraz to się tak wyrównało, że w większości firm zarabia się w okolicach najniższej krajowej - niestety.. W tej firmie moim zdaniem powinien być dodatek od utargu. Albo jakiś inny system premiowy.. lepiej by się wszystkim żyło uważam.
I co zmieniło się coś przez miesiąc wszedł jakiś dodatkowy system premiowy? Ja dziś po raz kolejny dostałem SMS o promocjach i to nawet 50%. Fajnie nawet to brzmi, może nawet się wybiorę na jakieś zakupy bliżej weekendu. Zobaczę może coś się zmieniło na sklepie
I jak po czterech latach ? Zmieniło się coś w firmie? Podejrzewam, że pensje podnieśli bo najniższa krajowa wzrosła, ale jestem ciekawa czy trochę coś więcej dożucili. Pracowałam tam około roku i w fajnie wspominam ten czas, dużo nowych doświadczeń.
Może też pensja jest uzależniona od miasta gdzie jest dany salon. Wiadomo w Warszawie zawsze są większe stawki niż nie wiem, gdzieś w jakiejś mniejszej miejscowości jak np. Bytomie
U nas w przeciągu ostatniego pół roku nawet nie wiem ile osób się przewinęło. Czy to studentów czy normalnie takich osób starszych. Jedynym stałym punktem u nas w salonie jestem ja i moja kierowniczka. Zawsze na posterunku. Nie jest to też fajne bo co chwila musimy przeszkalać nowe osoby, które i tak za chwilę odejdą. To jest bardzo smutne.
Przypominam, że większość ubrań jest produkowana w chinach, a jeśli chcesz coś lepszego to idź do innego sklepu tylko wtedy nie wydasz na bluzkę 60 czy 70 zł, ale już 200 czy 300 i nie będzie ona z Chin. Choć też nie byłbym taki pewien.
Zawsze była, jest i będzie nadal. Ludzie przychodzą i odchodzą. To jest tak naprawdę praca dla takich młodych osób w dużej mierze studentów. Jak już ktoś zostanie na dłużej to raczej z przyzwyczajenia.
Wszystko fajnie, jednak chyba nie jest, aż tak tragicznie w tej firmie skoro ludzie wciąż tam pracują i są osoby z dość długim stażem. Podsumowując wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :)
Wszędzie tak jest. A dla studenciaków spoko opcja, żeby sobie zarobić i może się nauczyć czegoś ze sprzedaży??
Ja jak studiowałam to sobie w monnari właśnie dorabiałam i nie narzekam. Może nie było jakoś dużo super sprzedażowych szkoleń, ale na początek w handlu naprawdę spoko.
Ostatnio byłam na rozmowie. W ofercie było napisane, umowa o race, bądź zlecenie, system premiowy. Na rozmowie wyszło, że tylko i wyłącznie umowa o pracę i jedynie podstawa, najniższą krajową, bez żadnej premii. To jest jakiś żart? (usunięte przez administratora)
A nie było przy tym drugiej części rozmowy? albo sugestii co do kolejnych warunków? mam właśnie na myśli to, że po jakimś czasie warunki będą aktualizowane? To stała umowa była czy może jednak okres próbny?
Dzień dobry a ja studiuje i w sumei to byłabym zainteresowana właśnie zleceniem bo mi się opłaca. gdzie mam się tym zgłosić? Macie kontakt do jakiejś rekrutacji, czy tylko przez ogłoszenia?
Czy to prawda ze od stycznie schodzą z etatami ?
Znając ta firmę to na pewno, najniższa krajowa pójdzie w górę to nie będzie się chciało płacić tyle kasy pracownika. Pewnie będzie puszczona informacja z godziny na godzinę aby kogoś zwolnić tak jak było to poprzednio, a robota i tak ma być zrobiona na czas.Dobrze, że już nie pracuje w tej firmie i nie mam już tyle nerw i nieprzyjemności za najniższa...
Trzeba być gotowym na zwolnienia, skracanie etatów i niekorzystne zmiany w umowach. Byle jak najtaniej wyszło za pracownika…
Tak jak poprzednio? Kiedy firma tak zrobiła, dawno to było? Ile pracowałeś tutaj? Co takiego cię tu trzymało?;) No ja myślałam żeby się zatrudnić, ale jak piszecie o cięciach w etatach to chyba słabo to wyglada, nie?
Kurczę, a ja właśnie zaczęłam szukać pracy. Skończyłam studia, trochę odpoczęłam po tych wszystkich stresach i stwierdziłam, że przyszedł czas na szukanie pracy. Chciałam iść właśnie do pracy w Monnari, ale teraz w sumie nie wiem. Może coś podpowiecie?
Lepiej szukać czegoś innego mogę powiedzieć z czystym sercem, spędziłam w Monnari kilka lat i mogę powiedzieć że szkoda nerwów, upokarzanie za najniższą krajową i przytłaczającą ilość obowiązków nieadekwatna do wynagrodzenia, o ile opłaca się jeszcze zlecenie mając ulgi (jeśli dostaniesz dobrą ilość godzin ) tak etat to gra nie warta świeczki. O klientach nawet się nie wypowiadam bo zdecydowana mniejszość bywa miła, a pracodawca, cóż , kombinatorstwo do kwadratu jak najwięcej zarobić jak najmniejszym kosztem :)
Ja uważam, że zawsze możesz spróbować. Skoro skończyłaś studia to jesteś młoda możesz zmieniać pracę nawet co ten miesiąc czy trzy miesiące. Zależy na ile umowę dostaniesz.
I co składałaś CV do nas? Zadzwonili zaprosić Cię na rozmowę, czy jednak nie zdecydowałaś się?
U nas cisza jest tak jak było. Każdy p[racuje normalnie i nie ma na razie żadnych podłosek o zwolnieniach.
I co zwolnili kogoś gdzieś? U nas koleżanka zrezygnowała w tym tygodniu, ale bardziej dlatego, że znalazła inną pracę bardziej w swoim kierunku studiów, a nie dlatego, że coś jej się nie podobało u nas.
U nas zwolniły jedną dziewczynę Zobacz sobie na grafiki co przyszedł e-mail ile osób ma nagle kończącą się umowę w lutym ;)
A co Ci mają powiedzieć? Haha… sorry nie chcemy wam płacić zwalniamy was ???? Pierw poszły zlecenia Teraz w większych zespołach zmniejszają liczbę pracowników Sama jestem na aucie
Skąd wiesz,że akurat Ty polecisz? Dużo was jest na salonie? U nas narazie nikt nic nie mówił.
Dla mnie to była najgorsza praca w życiu, bardziej w sensie miejsca. Okropna kierowniczka regionalna Anka i kierowniczka sklepowa- len , plotkara i manipulantka w rozmiarze 48. Praca z klientem, sprzedaż, mimo nawalu obowiązków, to czysta przyjemność.
Wow, brzmi, jakbyś miała nieciekawe doświadczenia. Mam nadzieję, że znalazłaś coś lepszego! W moim sklepie w Łodzi to jest całkowicie inaczej...
Brałam udział w rekrutacji z salonie w Chorzowie w galerii AKS. Zadane pytania nie miały związku z pracą ani doświadczeniem zawodowym. Pytanie o to czy mam dzieci. Mocno nie na miejscu.
To nie brzmi zbyt dobrze. Rekrutacja powinna być oparta na kompetencjach i umiejętnościach zawodowych, a nie na osobistych kwestiach. Mam nadzieję, że Monnari się w tym poprawi. A przyjęli Cię czy odpuściłaś sobie dalej rekrutację tam?
Nie ma co tracic czasu na ten (usunięte przez administratora) Nikt nic nie wie. Przychodzi kontrola, nie masz butów to nie przychodz do pracy. Oczywiście dzień musisz odpracować. Umowa zlecenie na najniższą krajową i za te pieniądze nie ma sie co szczypać
To smutne, że takie rzeczy się zdarzają. W Monnari pracowałam przez jakiś czas i nie spotkałam się z takimi sytuacjami. Może warto to zgłosić do centrali, żeby wam to poprawli?
Czy to wypada że zastępca kierownika przeklina na salonie i rozmawia przez telefon przy klientach?
Wow, to brzmi niezbyt profesjonalnie. W moim sklepie staramy się zachować poziom, nawet jeśli czasami mamy stresujące sytuacje. Może warto zgłosić ten incydent do przełożonych, aby podjęli odpowiednie kroki?
Kiedyś były zebrania pracowników można było porozmawiać wyjaśnić teraz tego nie ma tylko obgadywanie za plecami. Inaczej się pracowało teraz tylko telefony na salonach jedzenie lub bieganie po galerii. Tak to jest jak kierownika brak
Pracowałam w sklepie Monnari przez rok i gorąco tego nie polecam. Firma jest bardzo niezorganizowana, z dnia na dzień potrafi się wszystko zmienić, wydaje się jakby Ci wyżej dosłownie niczego nie ogarniali, mylą się wysyłając złe maile, ze złymi oznaczeniami, zapominają dosyłać regulaminów promocji, mieszają promocje, tak, że one już w sumie nie mają i tak sensu. Popełniają błędy dosłownie na każdym poziomie, sprawiając, że praca sprzedawcy jest 2x trudniejsza niż być powinna. Zaczynając od dostaw, które nie są personalizowane pod sklep (na sklepie się nic nie mieści, a na magazynie 20 kartonów), po dodatkowe metki, które trzeba było przyczepiać a one jedynie co to odpadały, misz masz w promocjach czy rozległe procedury zwrotów lub wymian. Dodatkowo praca ze starszymi Paniami, które złoszczą się na ciebie za niedociągnięcia systemu. Gorąco nie polecam.
Ja też pamiętam, że u nas zawsze dobra atmosfera, no było sporo rzeczy do ogarnięcia ale też ręce do pracy były
Faktycznie, opisujesz sporo problemów, ale z mojego punktu widzenia widać, że Monnari naprawdę stara się poprawić jakość pracy. Wiem, że każda firma ma swoje wyzwania, ale widziałm, że firma podejmuje kroki w celu rozwiązania tych problemów. Trzymam kciuki za lepsze jutro!
Monnari w arenie Gliwice to jest jeden wielki żart. Kierowniczki srają wyżej niż widzą. Dorosłe kobiety zachowujące się jak dzieci robiąc na złość każdemu. Nikt nie pójdzie ci tam na rękę a jeśli jesteś młodsza o nich (o co nie trudno) usłyszysz na każde swoje zastrzeżenie „my jesteśmy starsze” czyli nawet jak masz rację to i tak nie masz racji bo jesteś młodsza. Bardzo nie polecam pracy w tym miejscu bo jedynie co z tamtą wyciągnięcie to potrzeba pójścia na terapię.
Ja miałam dobre doświadczenia w Monnari, ale wiem, że różnie bywa. Warto zgłosić swoje uwagi wyżej, może to pomoże poprawić sytuację."
Nie polecam kierownika w sklepie Monnari w C.H Korona Wrocław. Nigdy już nic nie kupię w tym sklepie, przez tą Panią. Arogancka, zwraca się do klientów bez jakiejkolwiek kultury. Myśli że pozjadała wszystkie rozumy. Z kierownikiem nie ma nic wspólnego, nie pomogła mi rozwiązać mojego problemu a wręcz przeciwnie, zniechęciła mnie tak bardzo że będę omijać ten sklep szerokim łukiem !!!
Zastanawiam się, czy próbowała rozwiązać Pani problem w inny sposób, np. kontaktując się z działem obsługi klienta lub menedżerem regionalnym? Czasem eskalacja problemu do wyższych szczebli może przynieść lepsze rezultaty.
Prawda! Kobieta która jest tam kierowniczką jest arogancka nie tylko wobec współpracowników, ale i klientów. To wiecznie zmęczona królewna, która wysługuje się innymi, a pochwały zgarnia tylko dla siebie. Za wszystkie wałki które jej się tam nazbierały, powinna dostać wypowiedzenie w trybie natychmiastowym. Plotkowanie, używanie wulgarnych słów nawet przy klientach to chleb powszedni. Ile czasu jest na sklepie, a ile czasu jej nie ma bo ma przerwę, to tylko monitoring by wykazał, ale tego tam nie uświadczysz
Bo panie nie które myślą że sklep Monnari to Gucci albo Lv ;) Niech Monnari podniesie stawki to wtedy i będzie inaczej wydaje mi się że kierownicy nie są doceniani w żaden sposób , a Panie bardzo zawistne i to też widać jak do nas przychodzą odrazu że zła energia :/ a potem od nas oczekują nie wiadomo czego . Pracowałam w Koronie i zdania są podzielone :) Więcej empatii kobiety :)
Zawsze kupuję w Monnari i nigdy nie miałem problemów z obsługą, więc to na pewno nie jest norma
Bardzo zła jakość przedmiotów. Po tygodniu użytkowania torby odpadło zapinanie. Rozumiem że produkty są najwidoczniej słabej jakości i cena nie idzie w parze z jakością, ale normą wydaje się źe firma wtedy na swój koszt rekompensuje zwrot towaru, a nie ze człowiek musi jeszcze na swój koszt odsyłać produktu narażając się na dodatkowe koszty. Nikomu nie polecam zakupów w tej firmie, chyba że ktoś lubi odpadające elementy.
Mogła Pani za darmo oddać w sklepie, na swojej stronie mają politykę zwrotu opisaną albo w sklepie mogła Pani zapytać. A co do produktów to dziwne, ja tam z większości jestem zadowolona, chyba że z rozmiarem nie trafie to wtedy oddaje w sklepie, ale żeby odpadło zapinanie z torby, jestem zszokowana.... !?!?!
Jestem klientką od wielu lat.W salonach panie ubrane w takie same sukienki z apaszkami ,super solidnie wykonane zarówno ubrania jsk i galanteria. Teraz jestem w szoku, jakieś stare baby plotkujące,fatalns obsługa/Wrocław Sky Tover/ Człowiek czuje się jak intruz.Zapięcia od torebek odpadają prawie natychmiast,ciuchy fatalnie odszyte...Nigdy więcej monnari...
Również od wielu lat kupuje w Monnari i nadal jestem tak samo zadowolona z jakości produktów, tak jak wcześniej, są świetne :)
Cześć! Osobiście nigdy nie miałem problemów z jakością produktów, które kupiłem w Monnari. Może spróbuj jeszcze raz skontaktować się z działem obsługi klienta? Monnari stara się dbać o swoich klientów.
Może firma niech pomyśli o zmianie regionalnej sprzedaży Dolnego Śląska? Jest, ale tak jakby nie było. Pani K ma totalnie gdzieś sklepy. Nie odbiera telefonu, na @ nie odpisuje...Jak łaskawie się odezwie to i tak nic nie wie i jeszcze ma problem że dzwonisz.... Pierwszy raz spotykam się z takim kierownikiem regionalnym! Drogi zarządzie Monnari to czas na zmiany! To nie jest info z jednego sklepu tylko z wielu w regionie!
A miałaś kontakt z kimś wyżej? U nas udało się na szczęście zmienić kierownika regionalnego i w końcu dobrze się pracuje
W dużych firmach mogą się zdarzyć różne sytuacje. Zgłaszałaś to do HR, aby mogli zareagować? Mam nadzieję, że się poprawi. Trzymam kciuki za pozytywne zmiany!
Hejka. Nie wiecie czy nie biorą teraz kobiet bez doświadczenia na magazyn? Kiedyś wyświetlała mi się od nich oferta na takim zewnętrznym portalu ale gdy chciałam znaleźć coś aktualnego to jest jedynie formularz aplikacyjny. Nim w ogóle się zgłoszę to czy praca tam jest w miarę lekka?
Nie jest lekka, tak jak każda praca na magazynie, dlatego przyjmują raczej mężczyzn albo osoby z doświadczeniem na podobnym lub takim samym stanowisku :)
Chciałam się podzielić z Wami, ponieważ jestem mega zadowolona z obsługi w sklepie w CH Tulipan w Łodzi :) Panie sprzedawczynie bardzo wyrozumiałe i cierpliwe... spędziłam w sklepie chyba z dwie godzi wybierając strój na poprawiny. Finalnie zdecydowałam się na kombinezon jakość materiału i dopasowanie do sylwetki "pierwsza klasa :P" dodatkowo Pani zaproponowała mi, że może zrobić dodatkową promocję przy zakupie jakiegoś plecaka albo torby. Wybrałam plecak i z niego również jestem bardzo zadowolona. Zdecydowanie polecam i polecam też pytać się właśnie o jakieś dodatkowe promocje, ja właśnie tak zrobiłam i jak widzicie wyszła bardzo zadowolona. Nic lepiej kobiecie nie poprawi humoru jak dobra obsługa i zadowolenie z zakupów :)
Zastanawia mnie kwestia umowy dla Product Managera. Piszą, że możliwa jest ta o pracę oraz B2B. Czy gdy wybiorę wariant drugi to będzie istniała możliwość na dostosowanie płatnych dni urlopowych?
Jestem na B2B i to wszystko zależy jak masz umowę skonstruowaną, zwykle nie dają płatnego urlopu na B2B. Tak naprawdę wszystkie szczegóły umowy są ustalane indywidualnie w kontrakcie. Może uda ci się dogadać tak abyś miała płatne :)
Na B2B nie masz płatnego urlopu, to jest umowa cywilnoprawna, a nie umowa o pracę. No chyba, że pracodawca sam stwierdzi, że ci za te dni zapłaci, ale na pewno nie wynika to z umowy.
Cześć, czy ktoś z Was pracuje może w Monnari w Łodzi, widziałam ofertę, że szukają pracowników, chyba do salonu w Galerii Łódzkiej, ale nie mam pewności bo nie podali dokładnego adresu. Chciałam złożyć CV, ale nie wiem jaka atmosfera w Monnari w Łodzi?
Ja pracowałam przez rok ponad jak studiowałam, zmieniłam pracę jak skończyłam studia, polecam atmosfera w pracy całkiem okej, zależy od dnia ale ogólnie fajne dziewczyny tam pracowały.
Cześć! Nie pracuję w Monnari, ale znam kilka osób, które tam pracują, w tym w Łodzi, fajni ludzie :)
CV zawsze złożyć warto, skoro szukasz pracy, to jest duża szansa, że się odezwą. Ja zostawiłam CV w sklepie, a potem kierowniczka mnie zaprosiła na rozmowę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Monnari Trade S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Monnari Trade S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 499.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Monnari Trade S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 397, z czego 17 to opinie pozytywne, 147 to opinie negatywne, a 233 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Monnari Trade S.A.?
Kandydaci do pracy w Monnari Trade S.A. napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.