Pytania do firmy Niepubliczna Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z Niepubliczna Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Większość osób pracujących w naszej szkole jest z nami od lat. Jeśli chodzi o pracowników, którzy odeszli to zrezygnowali z różnych powodów, np. zmiana miejsca zamieszkania, powiększenie rodziny, przebranżowienie, założenie własnej działalności, jak również spełnianie się w innym miejscu. Jako pracodawca nie zawsze też znam powody, z których pracownik odchodzi.
Czy firma Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Owszem finansuje,ale.... Jeśli chodzi o studia tak jak wspomniała Magda, to Szanowna Dyrekcja wręcz narzuca pracownikom co mają studiować, jakie kierunki są potrzebne w szkole i nie byłoby nic w tym złego gdyby nie fakt,że są to rozmowy zastraszające pod pozorem troski, np że jeśli się nie zdecyduje to może w przyszłym roku zabraknąć miejsca pracy dla mnie. Oczywiście finansowanie studiów to również umowa lojalnościowa. Jeśli więc o taki rozwój chodzi Szanownej Pani mam nadzieję niedługo byłej Dyrektor to proszę bardzo.
Dzień dobry, Dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko sekretarza. Czy ktoś z Państwa jest w stanie powiedzieć mi coś więcej na temat tej pracy. Ogólnie chodzi mi o warunki pracy, atmosferę, godziny pracy. Mam doświadczenie w pracy w sekretariacie szkoły, a obecnie poszukuję na gwałt nowej pracy, dlatego mocno zastanawiam się nad tą posadą.
Jeśli ma Pani doświadczenie w sekretariacie w szkole publicznej, myślę, że spodoba się Pani praca tutaj. Miałam przyjemność pracować w obu miejscach i zdecydowanie prowadzenie sekretariatu w tej szkole jest łatwiejsze i przyjemniejsze. Szczególnie, że jest to praca zespołowa, a nie w pełni samodzielne stanowisko. Rozmowa kwalifikacyjna to również poznanie pracodawcy, do czego zachęcam :).
Czy można w Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu liczyć na jakieś dodatki?
W szkole poza pensją która jest znacznie wyższa od tej w szkole masowej jest jeszcze premia i tu kwoty są bardzo rożne i duże. Ponadto Pani Dyrektor opłaca nam wszystkie szkolenia, zamawia pomoce, literaturę, kupuje niezbędne rzeczy do pracy z dziećmi. My robimy zapotrzebowanie i wszystko co potrzebne dostajemy. Mamy tez prezenty z okazji Dnia Nauczyciela, Dnia kobiet, talony na święta i dużo rożnych takich miłych niespodzianek.
Piszecie, ze pensja jest o wiele wyższa... a ja chciałabym zapytać jak z godzinami pracy? Etat to 18h/tyg?
Przy 40 godz pracy tygodniowo macie jeszcze czas na szkolenia i robienie zapotrzebowania?
Szczerze? Nie ma czasu na szkolenia i ma nic. Jeśli kończysz pracę o 17 to nie masz czasu na nic. Okej można się organizować i szkolić się w weekendy ale to jest ciężkie. Każdy ma ustalany grafik, ale w praktyce wygląda to tak,że osoby które są blisko Dyrekcji mają korzystniejszy grafik pracy i wychodzą najwcześniej. Jeśli chodzi o zapotrzebowanie to akurat szkoła robi, i tutaj szczerze mówiąc naprawdę spoko ze strony Dyrekcji, potrafi kupić w miarę wszystko co jest potrzebne.
@Nauczyciel czy pensja jest znacznie wyższa? No nie sądzę, może jakieś 300/ 400 zl, a nowi pracownicy dostają nawet mniej niż nauczciel początkujący w szkole państwowej. Tyle że w ndsp pracujesz 40 godzin tygodniowo a w szkole państwowej 18. Prosta matematyka. Proszę sobie policzyć gdzie wychodzi lepiej. 300/400 zł więcej i brak możliwości dorobienia. W szkole państwowej dostaje się pieniądze za zastępstwa, nadgodziny (w dsp za zastępstwo nie dostajesz nic, nawet premii). Nie mówiąc o dodatkach tj jak pieniądze na święta (a nie bony do jednego sklepu)
Jak wygląda praca w dsp1? Czy prowadzenie zajęć odbiega rzeczywiście od standardowej szkoły? Czu podstawa programowa jest taka sama jak w szkole publicznej?
Praca wygląda tak, że jesteś od wszystkiego. Jako nauczyciel/psycholog musisz robić posiłki dla dzieci, karmić itd. Odbiega od standardowe szkoły między innymi tym, że dzieci w 6 klasie nie wiedzą na jakie pytanie odpowiada przymiotnik. Pracujesz 40 h tygodniowo, nie ma karty nauczyciela. Nie masz zajęć to sobie znajdź i to szybko, bo uprzejmi koledzy i koleżanki 'poinformują' górę, że siedzisz i nic nie robisz. Nawet jeśli uczysz matmy, możesz iść i wycinać kwiatki na świetlicę. Masz coś robić. Ktoś tam pisał o zagranicznych dyplomach, tak mają je netive speakerzy. Reszta po WSH. Dwujęzyczność polega an tym, że nauczycielki witają się i żegnają z dziećmi po angielsku. Tyle.
Osoba, która napisała tą opinię jest w błędzie. Po pierwsze żaden nauczyciel nie przygotowuje posiłków, a już na pewno nie karmi uczniów. Nie mogę się zgodzić na obrażanie uczniów i nauczycieli poprzez pisanie takiej nieprawdy. Na jakiej podstawie wysnuty został wniosek, że dzieci nie znają części mowy? Czy pomoc w wycinaniu koleżance też powinno być zabronione? W jakim świecie mamy żyć? W takim, gdzie wszyscy są zawistni i widzą tylko czubek własnego nosa. Współczuję ludziom, którzy tak postrzegają relacje międzyludzkie i coś co powinno być normalne, czyli pomoc innym, jest uznane przez kogoś siedzącego z boku, nieznającego kontekstu, za przymus. Ale taka krótkowzroczność to niestety bolączka naszych czasów. Miejmy nadzieję, że dając przykład i pomagając innym, coś się zmieni. Nie tylko lektorzy spoza Polski mają dyplomy zagranicznych uczelni. Jeśli chodzi o dyplomy, to skąd taka wiedza. Abstrahując łatwo Pan/Pani ocenia WSH i wszystkich studentów, może warto zacząć od siebie? Proszę również przeczytać coś więcej o dwujęzyczności, bo Pana/Pani rozumienie terminu jest bardzo powierzchowne.
Jak najbardziej polecam. Zespół jest młody, kreatywny i chcący się rozwijać. Nie torpeduje żadnych inicjatyw i przede wszystkim nie ocenia. Nie ma wyścigu, kto lepszy, wszyscy idziemy w jednym kierunku.
Myślę że powyższa opinie napisała osoba która pracowała w szkole i niestety zrezygnowała....pracuje tu 3 rok i fakt nie mamy karty nauczyciela, pracuje wg kodeksu pracy ale szczerze nie chciałabym pracować w państwowej szkole. Dyrekcja zapewnia nauczycielom i uczniom wszystko. Począwszy od tuszu, dostępu do drukowania bez limitu, akcesoria potrzebne do plastyki czy zajęć kulinarnych, po dofinansowanie do studiów czy kursów oraz szkoleń. Rzeczywiście placówka mocno odbiega od publicznych ale tylko na plus. A co do dwujęzyczności dyrekcja dba o to aby używać języka angielskiego na każdym przedmiocie a widocznie osoba która to napisała nie stosowała się do zaleceń dyrekcji ...skąd takie opinie że kadra pedagogiczna jest tylko po WSH. Osoba pisząca tę opinię miała wgląd do teczek pracowników ? Nie sądzę. Takie wpisy piszą osoby pod pseudonimem bo nie mają odwagi powiedzieć że po prostu nie nadawali się do naszej szkoły i nie nadążali za jej innowacyjnością. A co do wycinania kwiatków.....nie jestem nauczycielem plastyki oraz nie pracuje na świetlicy ale zawsze chętnie pomagam koleżankom w przygotowaniu dekoracji bo zespół jest bardzo zgrany pod tym względem bardzo często spotykamy się również po za pracą a nasza Pani Dyrektor dba o integracje zespołu. Pozdrawiam serdecznie osobę która wpisała te negatywną opinię. Może będziesz mieć kiedyś odwagę podpisać się imieniem oczywiście prawdziwym. Pozdrawiam Aleksandra K.- nauczyciel Dwujęzycznej Szkoły Podstawowej nr 1
A jak wyglada praca w dni wolne od nauki badz wakacje skoro obowiązuje kodeks pracy?
Nie odpowie Ci, bo to jedna z ciemniejszych stron pracy nauczyciela na podstawie kodeksu pracy niżeli na karcie nauczyciela. Jak widać Pani Aleksandra nie chciałaby mieć wolnych ferii oraz wakacji, pracować po 4 h dziennie i mieć pensje zbliżoną do tej która teraz ma, za pracę w ferie i w wakacje (czyli 12 miesięcy w roku) w dwujęzycznej. Jeśli nie chcesz pracować 12 miesięcy w roku, to wybierasz urlop na cały jeden miesiąc, a później czy to lipiec czy sierpień przychodzisz do pracy ???? zwyczajem tej szkoły jest prowadzenie różnych zajęć podczas wakacji, duża wygoda dla rodziców i dużo pracy dla nauczycieli ???? ale jak widać są tacy co wola spędzać czas w pracy iż z rodziną no. ????Nasuwa mi się pytanie: skoro nikt oprócz kucharek nie ma do czynienia z pożywieniem, to w jakim celu wymagana jest przy zatrudnieniu książeczka sanepidowska? Pani Olu mam wrażenie, że pisała Pani swój komentarz pod presją, bo chyba sama Pani nie wierzy w to co Pani pisze. Nie wiem czy Pani wie, ale tusz, przybory plastyczne to dyrekcja ma obowiązek zapewnić ???? to szkoła prywatna prawda? Może pora coś doczytać? ????
Pracujemy tylko 2 tyg w wakacje po zakończeniu szkoły ale to sama przyjemność ponieważ wtedy szkoła organizuje summer school i wygląda to tak że jeździmy na wycieczki bądź organizujemy zabawy na terenie naszej szkoły dla dzieci. Resztę wakacji mamy wolne
Pani Anastazjo jak zaczęłam już wdawać się w te zenujace dyskusję to ja dokończę.... Mogłabym godzinami przekonywać Panią że jest super pracować w naszej szkole a Pani mogłaby mnie przekonywać godzinami że w państwowej jest najlepiej na świecie ......i wie Pani co ? I ma Pani rację i ja również ją mam. Każdy powinien pracować tam gdzie po prostu czuje się dobrze i spełnia się zawodowo. Nie ma idealnej pracy idealnego miejsca tzn są.....w bajkach. Oczywiście że są minusy pracy w szkołach prywatnych ale na szczęście w naszej jest więcej plusów niż minusów oczywiście wg mnie. Zdecydowałam się odpisać na wcześniejsze komentarze ponieważ na prawdę rozumiem że ktoś jest zdenerwowany ponieważ został zwolniony z pracy bądź sam z niej zrezygnowal i wylewa swoje żale na forum ale jak już pisze takie negatywne komentarze to po pierwsze powinien się podpisać a po drugie niech już napisze te wszystkie minusy pracy w tej szkole ale na poziomie i w zgodzie z prawdą. Jeśli ktoś pod pseudonimem wypisuje głupoty że kadra przygotowuje posiłki dla uczniów i że wszyscy jestesmy po WSH to świadczy tylko o poziomie tej osoby. Napisała Pani że są osoby które widoczne wola spędzać czas w pracy niż z rodziną....myślę że nikomu z naszej kadry nie przeszkadza to że pracujemy tylko 2 tyg dłużej niż w państwowej szkole. W zeszłym roku spędziłam cudowne 7 tyg z rodziną i nie mam z tym problemu ze zamiast 9 było tych tygodni 7. Jeśli państwowe szkoły są takie wspaniałe to czemu mamy połowę nauczycieli w kadrze którzy pracują właśnie w tych wspaniałych państwowych szkołach a u nas dorabiają. Ponad 10 nauczycieli przyjeżdża do nas z państwowych szkół czasem tylko na 2 godz i im się to opłaca finansowo. Tak jak napisałam wyżej każdy ma swoją rację każdy pracuje tam gdzie się spełnia tylko nie wylewajmy swoich żali za pomocą forum anonimowo. Miejmy odwagę się podpisać. Pani Anastazjo nadal jest pani anonimowa. Imię można zmyślić nie wiadomo czy jest pani nie zadowolonym rodzicem czy pracownikiem szkoły.....ale każdy ma swoją odwagę.
No spędziła Pani 7 bezpłatnych tygodni.. Pani Olu proszę przestać się blaznic, bo wszyscy pamiętają Panią z 2020 roku, gdzie bała się Pani w tej szkole własnego cienia, a teraz wypisuje jak to jest cudownie i oh i ah. Czytając Pani wypisy tylko jedno się nasuwa na język i na myśl 'kończ waść wstydu oszczędź'. Chyba Pani nie rozumie, że po to jest to forum, żeby móc anonimowo się wypowiedzieć, a Pani tak bardzo się z tym nie zgadza i zależy Pani na prawdziwych danych jakby chciała w imieniu dyrekcji skonfrontować te osoby? Co to Pani da? To są obiektywne odczucia, proszę to w końcu zrozumieć. Zaatakuje Pani te osoby na ulicy w obronie szkoły? Czy o co chodzi? Nie dziwię się, że większość osób pisze pod pseudonimem, bo jak widzę to pospolite ruszenie w obronie szkoły, dyrekcji itd. To można zacząć czuć się zagrożonym i te naciski na podanie danych. Koszmar. Co Pani ma na celu? Tak się zachowuje pedagog? Nauczyciel? Współczuję. Pan Błażej to kolejna skrzywdzona osoba przez te placówkę, a to co pisze to 100 % prawda. Szkoda mi dorosłych osób, które dają się tak manipulować i dawać (usunięte przez administratora).
To co tutaj iest napisane jest kłamstwem. Owszem zespół jest młody i to sprawia że jest sporo różnych inicjatyw, ale reszta to czyste kłamstwo. Współpracownicy interesują się tylko drugą osobą i wręcz czekają aż na potknięcia kolegi/koleżanki aby tylko iść do Dyrekcji i wszystko donieść. Prawda jest też taka,że Dyrekcja właśnie takich pracowników faworyzuję, im więcej donosisz tym jesteś lepszy. Ktoś tutaj napisał o materiałach,że w szkole są dostępne, owszem są, ale wyliczane na sztuki dla każdego, i jest lista kto ile czego użył i potem jest się z tego rozliczanym. Ktoś napisał o przygotowywaniu posiłków, owszem nie jest to rolą nauczyciela, natomiast nauczyciel ma również etat kelnerki w tej szkole np podwieczorkach, ponieważ chodzi z jedzeniem i pyta dzieci czy nie chcą tosta czy owoca, jest to uwłaczające bo dzieci powinny same podchodzić i częstować się jedzeniem. Natomiast w tej szkole zdanie nauczyciela jest nieważne bo przyjdzie życzliwy rodzic któremu coś nie pasuję a Dyrekcja od razu zmienia zdanie, bo przecież nasz klient nasz pan. Pani Aleksandra napisała o wakacjach i wycieczkach. Jednak zapomniała dodać, że na wycieczki jeżdżą wybrane osoby i jest ich kilka. A reszta kadry która zostaje w szkole, no cóż musi sobie znaleźć zajęcie no i oczywiście takie żeby podobało się to Dyrekcji ponieważ są z tego codzienne raporty. Nie ważne że w wakacje nie ma dużo chętnych na summer school, i nauczyciel odsiaduje dupogodziny, musi siedziec i tyle. Gdzie w szkole panstwowej dawno są wakację. I okej Pani Aleksandra ma rację niech każdy pracuję tam gdzie mu dobrze, ale dlaczego oferty pracy w DSP1 są tak niejasne, dlaczego o tych wszystkich rzeczach nie rozmawia się podczas rozmowy rekrutacyjnej? Przychodząc do pracy jako przedmiotowiec dostaje się na umowie stanowisko nauczyciel, a to dlatego zeby Dyrekcja mogla wykorzystac takiego nauczyciela do wszystkiego np do chodzenia na basen z dziecmi, do bycia nauczycielem wspomagajacym mimo braku kwalifokacji do tego i profesjonalnego przeszkolenia, do przygotowywania zajęć świetlicowych mimo że jest się przedmiotowcem. A przede wszystkim zamydlają oczy, tak aby manipulować osobą tak jak im się podoba. Jest to przykre tak jak Błażej powiedział. Praca na początku miała być jak etat nauczyciela czyli 4h tablicowe a 4h przygotowania, okazało się, że niestety grafik to od 9 do 17, i zero możliwości zmiany tego, czy dopasowania swojego zycia. Mam dwójkę małych dzieci i nie byłam w stanie tego przeskoczyć, a Dyrekcja nie idzie na ustępstwa w tej sprawie,bo przecież grafik mają ułożony tak żeby na początek było najlepiej tym którzy donoszą, są blisko z Dyrekcją itd. Takie osoby kończą pracę o 13, reszta bez dyskusji nie ma że lekarz,że dzieci, że pogrzeb, pracujesz w szkole to poświęć całe swojej życie placówce która o tak okaże Ci zero wdzięczności
Pani Aleksandro do odważnych świat należy!!!!! Brawo za to że się Pani ujawniła. Reszta osób jeśli miała by się podpisać to na 100% by wpisów nie zrobiła na tej stronie. "Anonimowy bo mam do tego prawo" - rozśmieszył mnie zarówno pseudonim jak i wpis, nie wspominając już o cytacie. Jeśli jesteś pracownikiem tej szkoły to mam nadzieję że byłym bo poziom który reprezentuje twój wpis to cytując "mniej niż zero". Do wszystkich pracowników NDSP Róbcie swoje trzymam kciuki. Zawsze będą Wam zazdrościć. Mój syn codziennie wraca uśmiechnięty i zadowolony a przede wszystkim wiem że jest w Waszej szkole zaopiekowany. PS Pani Aleksandro "ci wszyscy którzy pamiętają Panią z 2020 r rzekomo bojącą się własnego cienia" zapomnieli że była pandemia i chyba w szkole to może 3 dzieci była ......- chyba pracowała Pani zdalnie???? Nie ważne - zazdroszczą Pani !!!!!Mam nadzieję że uśmiała się Pani tak samo jak ja z poprzednich wpisów.
Czy wyśmiewanie innych i ich wypowiedzi to nie jest dopiero brak jakiegokolwiek poziomu? Na to pytanie proszę sobie sama odpowiedzieć. Proszę mi powiedzieć, jeśli placówka jest taka wspaniała to dlaczego tak często zmieniana jest kadra? O każde dziecko owszem dba się, nawet za bardzo bo przecież Pani Dyrektor musi dbać o klientów, na zasadzie płacą to trzeba robić wszystko pod dyktando rodziców i spełniać ich niedorzeczne zachcianki,potrzeby i rozkazy.Brak słów.
Jeśli chodzi o wakację to jest przechlapane. Mówię szczerze bo czuję się w obowiązku poinformować wszystkich którzy mają rodziny i chcieliby pracować w tej szkole. Otóż wakacje wyglądają tak,że wykorzystuję się swoj urlop płatny, a resztę wakacji to urlop bezplatny,czyli jednym slowem jesli chcesz sobie wykorzystac urlop w ciagu roku szkolnego na jakies wydarzenia itp to niestety w wakacje masz mniej urlopu i zostajesz bez pieniedzy. Jest jeszcze smieszna mozliwosc pracy w przedszkolu za stawke przedszkola. Gdzie pomagasz wychowawcy grupy w i pracujesz jednym slowem jako niania. Wedlug Dyrekcji urlop bezplatny jest przywilejem bo przeciez w normalnym zakladzie pracy nie ma urlopow bezplatnych. Jest to niemalże smieszne bo skoro pracujesz w szkole to wakacje powinny byc platne tak jak w szkolach panstwowych,a nie pracownik zostaje na wakacje doslownie bez pieniedzy,ale nie, to przeciez przywilej... Majac rodzine i dzieci musisz doslownie liczyc kazdy dzien urlopowy zeby ci nie zabraklo na wakacje. Nasmiejszniejsze jest to ze szkola ma pieniadze na teoretyczna pensje dla pracownikow w wakacje, poniewaz rodzice w wakacje rowniez placa czesne aby zarezerwowac miejsce dla dziecka na przyszly rok. Jest to mega niesprawiedliwe i niejasne,bo na ogloszeniach o prace w tej szkole jest tylko napisane ze pelen etat 40h, nic nie jest wspomniane ze praca polega na pracy 8h dziennie jak w zakladzie pracy. A na rozmowie nie uslyszysz tez jasnej odpowiedzi w tym temacie. Ja kiedy bylem na rozmowie pytalem sie kilka razy i nie otrzymalem jasnej odpowiedzi. Wiedzialem ze cos jest nie tak,ale nie sadzilem ze az tak. W szkole spotkalem sie z niesprawiedliwym i uwlaczajacym mi jako wyksztalconego nauczyciela traktowanie. W szkole panuje mobing i znecanie psychiczne, wiele razy slyszalem ze ktos wychodzil z gabinetu z placzem. Nie mam na celu oczerniac szkoly,ale pisze prawde. Zamysl szkoly jest rzeczywiscie fajny,ale nie pod takim kierownictwem i nie w atmosferze zastraszenia, mobingu i wiecznego interesowania sie kazdy kazdym. Malo tego czesto Dyrekcja probuje wyciagac informacje od pracownikow na temat innych pracownikow, niby w ramach rzyczliwosci. Co to ma byc ja sie pytam??? Czy to jest szkola do ktorej ze spokojem oddalibyscie swoje dzieci? Czy to jest miejsce w ktorym chcielibyscie pracowac? Tak jesli chcesz nie miec zycia prywatnego, byc sprowadzonym do parteru, a no i oczywiscie pracujac 8h i nie moc zarobic gdziekolwiek idziej.Napisalbym wiecej ale szkoda słów, bo to jest po prostu przykre.Pozdrawiam
Jako były pracownik tej szkoły śmiało mogę powiedzieć, że ta opinia jest w 100% prawdziwa. Nauczyciele są proszeni żeby pisali tu pozytywne komentarze na temat szkoły. Ogólnie sama obecność dyrekcji w szkole wzbudza w niektórych ból brzucha i negatywne myśli "O co się dzisiaj przyczepi?" Pisanie, że nie ma konkurencji między nauczycielami jest nieprawdą, bo każdy patrzy żeby czymś błysnąć i móc dostać premie do pensji. Pracuję w publicznej placówce i za żadne pieniądze świata nie wrócę do tego miejsca. Może zarobki i wyposażenie sal lekcyjnych w szkole prywatnej są lepsze, ale atmosfera i stres już nie. Pozdrawiam- zadowolony nauczyciel szkoły publicznej.
Do wszystkich, którzy tu wychwalają tę szkołę pod niebiosy, proszę wytłumaczcie mi, dlaczego właśnie do tej szkoły tak często są ogłoszenia o pracę na Mazowieckim Banku Ofert pracy ? Praktycznie kilka lub kilkanaście razy w roku jest ogłoszenie. Poszukują albo nauczycieli albo psychologa. Taka ciągła rotacja nowych pracowników raczej pokazuje że z tą placówką jest coś nie tak.
Pracuję w naszej szkole już 5 rok i jestem całkowitym zaprzeczeniem rotacji w tej placówce. Jak sami wiemy, gdy szkoła rośnie wraz z kolejnymi rocznikami, potrzebne jest większe grono pedagogiczne. W naszej szkole pracujemy zespołowo, a dyrekcja dba oto, aby obowiązki nie przekraczały możliwości czasowych, a tym samym atmosfera pracy była sprzyjająca. Zgodnie z podstawą programową z każdym rokiem pojawiają się nowe przedmioty i dlatego poszukujemy nauczycieli przedmiotowców. Chętnie zapraszam do naszej szkoły.
Mogłaby Pani powiedzieć czy w tej szkole jest wymagany angielski? I jaie jest zatrudnie? Umowa o prace/zlecenie?
Jak się pracuje z ludźmi z Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu?
Strasznie. Jak wkroczysz między wrony i zaczniesz krakać tak jak one to może Cię zaakceptują, a może nie. (usunięte przez administratora) Ale cóż się dziwić jak jest taki zarządca.. Szkoda słów. Omijaj te szkole szerokim łukiem. (usunięte przez administratora)
Dość zaskakująca opinia. Skąd sugestia na temat tej całej terapii? Można prosić o więcej wyjaśnień?
Nie zgodzę się z tą opinią. Z tego co wiem to pracownicy szkoły mają bardzo wysokie kwalifikacje i pokończone studia nawet na uczelniach zagranicznych. Atmosfera w pracy tez jest przyjazna. Wszyscy są pomocni i mili. Relacje społeczne nawiązuje się dwutorowo wiec trochę słabo komuś oferować terapie. Może lepiej krytycznie spojrzeć na siebie?
Jak można pisać takie bzdury... Kadra to sami sympatyczni i empatyczni ludzie. Widać , że wszyscy kochają to co robią i z troską podchodzą do dzieci... Faktycznie kwalifikacje które posiadają są bardzo wysokie i z tego co widać cały czas się dokształcają.. ale czy jest to powód do oczerniania? A może do zazdrości?..
Tak sobie myślę, ile osób mogłoby poczuć się dotkniętym lub obrażonym po tej opinii, tyle jadu. Ktoś musi być bardzo nieszczęśliwy... Ludzie ciężko pracują, uczą się wiele lat, nieustannie szkolą, kształcą nie po to żeby ktoś pisał takie bzdury... Od kilku lat Ci sami nauczyciele, szkoła się rozwija, więc co roku są nowe twarze, nowi nauczyciele klas starszych. Głowa do góry i róbcie swoje, każdy w końcu musi znaleźć swoje miejsce w życiu! Trzymam za Was kciuki!
I ile zarabiają, skoro są tak wyszkoleni i wyedukowani? Ciekawe, czy im się zwraca ta edukacja zagraniczna. Bardzo ciekawe.
Dzień dobry, Czy w Niepublicznej Dwujęzycznej Szkole Podstawowej nauczyciele mają umowy z Karty Nauczyciela ( 18 h pensum )czy jednak z kodeksu pracy i pracują po 40 h?
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu?
Mnie pytano o innowacyjne metody pracy, o praktyki, o rozwiązywanie problemów wychowawczych, o moje szkolenia i ile chciałabym zarabiać.
Ja myślę, że w ogóle powinieneś omijać tę szkołę szerokim łukiem. Najlepsza rada dla Ciebie? W ogóle się na rozmowę nie udaj, zobaczysz same plusy! A rozmowa na poziomie 0. Żadnej merytoryki, nikt tam nie chcę pracować to wezmą Cię nawet jak będziesz milczał! A
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu?
Pierwsze wynagrodzenie jest większe niż dla nauczyciela dyplomowanego w szkole publicznej. Po 3 miesiącach jest premia uznaniowa, a z każdym rokiem dostaje się podwyżkę. Oczywiście jeśli nauczyciel jest zaangażowany to jego pensja rodnie proporcjonalnie do wkładu pracy.
Witaj, niestety nie wiem ile wynosi wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego w szkole publicznej. Fajnie, że można liczyć na podwyżkę za staż pracy oraz za zaangażowanie ale czy mogłabym się jednak dowiedzieć ile mniej więcej dostaje się na start a ile po przepracowaniu np. roku? Nie orientuje się za bardzo jakie mogą to być kwoty.
Dzień dobry, Znalazłam ogłoszenie o naborze na stanowisko sekretarza. Czy może ktoś wie, w jakich godzinach i dniach jest praca, jaka jest atmosfera w zespole ? Zastanawiam się nad złożeniem CV, ponieważ spełniam wszystkie kryteria.
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w Dwujęzyczna Szkoła Podstawowa Nr 1 w Radomiu? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
