Pytania do firmy Tedi Sieć Handlowa Sp. z o.o.
Krótko i zwięźle? Trzymajcie się od tej firmy z daleka. Dla tych, którzy chcą czytać dłuższą wersja. Pracowałem w TEDi i mimo, że ta firma nigdy nie była wzorem cnót to trafiłem na dobrego kierownika regionu, kasa w TEDi jest ok i poznałem dużo super ludzi, więc zatrzymałem się na ponad dwa lata. Brałem udział w wielu projektach firmy m.i. otwarciach nowych sklepów, inwentaryzacjach oraz wyjazdach aby pomagać na innych sklepach. Byłem zadowolony ze współpracy. Niemniej to co się dzieje mniej więcej od połowy roku przechodzi ludzkie pojęcie. Firma jest zarządzana fatalnie, mam wrażenie że wystarczy że ktoś z góry ma jakikolwiek pomysł i jest on wprowadzany tylko dlatego, że jest. Cięcia etatów do absolutnego minimum. Skrajnie rozrzutne otwieranie nowych lokali. Przetowarowywanie sklepów na potęgę bo liczba sztuk na m2 jest ustalona od góry. Zero kontroli nad towarem który przyjeżdża na sklep. Częste braki w towarze, kradzieże, a wg Niemców to nie klienci, a pracownicy kradną. Brak dostosowania pracy do warunków panujących w innym kraju niż Niemcy (skąd TEDi pochodzi). Wszyscy są przepracowani, przemęczeni i źli. Ludzie mają po prostu dość. Zdrowi ludzie chodzą na zwolnienia bo im się nie chce pracować. Chorzy pracują, bo nie chcą zostawiać współpracowników w osłabionym składzie bo wiąże się to z większym nakładem godzin. Wizytację i zdjęcia wysyłane z pretensjami dlaczego jest bałagan, gdzie przy 2 osobach na zmianie jedna jest przywiązana do kasy, a druga musi wykonywać wszystkie pozostałe obowiązki, nie tylko sprzątanie. Mógłbym wymieniać tak jeszcze długo. Przykro mi, że przez eksploatowanie pracowników do granic możliwości firma TEDi chce się odbić. Widziałem jak skrajnie przemęczeni pracownicy krzyczą na siebie na sklepie mimo, że jeszcze trzy miesiące temu śmiali się i pracowali w wesołej atmosferze. Opisuje to ze strony osoby, która trafiła pod dobre kierownictwo, bo nie wyobrażam sobie pracowania pod niektórymi kierownikami z tej firmy. Ludzie uciekajcie póki możecie.
To co się dzieje w tej firmie to skandal. Zwalniają ludzi na potęgę do minimum. Najpierw każą kierownikom wytypować osobę do zwolnienia, po czym stwierdzają, że zwolnia wszystkich najkrótszym stażem. Nie zważając kto jak pracuje i co wykonuje. Nie liczą się że zdaniem kierownika. Tną koszty względem innych pracowników. Sklep wielkopowierzchniowy s na nim 4 etaty. Urlopie zaległych nie można wybrać bo zwyczajnie nie ma jak. Ta firma to(usunięte przez administratora) Niemieckie(usunięte przez administratora) tak zarządzają, że nie mają pojęcia co się dzieje na sklepach. Towar ugina się na półkach od tego barachła. Ceny trzy razy droższe niż w sklepach wokoło. Z ludzi robią wariatów. Będą wręczać wypowiedzenia za porozumieniem stron. A w życiu na takie coś się nie zgodzę. Nic nie podpisuje. Chcą się kopać niech sobie wezmą naprawdę dobrych prawników. Bo myślą, że ludzie pracujący u nich to barany. Sa mądrzy i mądrzejsi.. Nie polecam.
Oczywiście że doprowadzą do korków paletowych na każdym sklepie przy obsadzie poniżej minimum. Wtedy się obudzą i będą na hurra zatrudniać osoby na zlecenie a my będziemy się z nimi użerać i odgruzowywać sklep po tych wspaniałych pracownikach. Już to było przerabiane. Pracuje tu 3 lata i znak ich politykę. Mam wrażenie że nie ma z nami pilota a to wszystko leci w przepaść. Walą tego badziewia tyle że można by z jednego sklepu spokojnie zatowarowac drugi moloch. Nie mają żadnej kontroli nad tym ile i czego mamy.
To wszystko prawda,ja teraz idąc do pracy to aż żygać mi się nią chce więcej obowiązków,ludzi mało,zaczynając tu pracę byłam na dobrych warunkach kasa była spoko a teraz,ukracanie wszystkiego a obowiązków coraz więcej,szukam nowej pracy bo ta mnie wyniszczy
Dokładnie... wszystko w punkt...Wiem jedno że są ciężkie czasy i oni chyba tylko na tym bazują.Ale prawda jest taka że jak my ludzie nie zaczniemy sami siebie szanować i własnego zdrowia.To taka pseudofirma jak Tedi tego nie zrobi.I będzie tylko jeszcze gorzej a nie lepiej.Ludzie czas się obudzić! Wszędzie są obowiązki w pracy,ale to co się tutaj dzieje to jest coś nieprawdopodobnego żeby tyrać cztery osoby na takich sklepach.Już pomijając chore wytyczne.
Hej wszystkim jeszcze pracującym w tej (usunięte przez administratora). czy ktoś już otrzymał wypowiedzenie. Jeśli tak to na jakich warunkach. Bo póki co cisza.. dalej myślą jak załatwić ludzi przed świętami?? Wszystko jest jedną wielką niewiadomą. Ktoś ma najświeższe informacje. Dzięki za info.
(usunięte przez administratora)
Oj kombinują kombinują. Planując grupowe zwolnienia chcą całą odpowiedzialnością obarczyć kierowników. Po ostatniej ich decyzji że odchodzą pracownicy z krótszym stażem oczywiste jest, że kierownik danego sklepu chce zostawić najlepszych swoich współpracowników zwłaszcza że od stycznia pracujemy w warunkach delikatnie mówiąc kryzysowych- 4 etaty na sklep! Jeśli lepszy pracownik ma krótszy staż i to on miałby dostać wypowiedzenie kierownik ma do wyboru- napisać notatkę służbową dla pracownika z dłuższym stazem, któremu "chcemy" wręczyć wypowiedzenie albo wypełnić ankietę sugerująca że to ten właśnie pracownik z dłuższym stażem powinien opuścić zaszczytne szeregi pracowników tedi. Po takiej notatce pracownik dostaje wypowiedzenie w którym jest wypisany powód zwolnienia - żywcem przepisana notatka. W ten sposób firma umywa ręce a całą brudną robotę oddaje kierownikowi sklepu.(usunięte przez administratora)Idealnie byłoby dla naszej zacnej góry aby kierownik przyczynił się do zwolnienia dyscyplinarnego. Wtedy nie muszą płacić odprawy przy zwolnieniach grupowych? (usunięte przez administratora)
Z tego co mi wiadomo to kazali kierownikowi wybierać osobę do zwolnienia. Kiedy kierownik wytypował już taka osobę i ją poinformował to nagle przyszła decyzja że zwalniają wszystkich najkrótszych stażem. Więc jak to do końca jest. Kierownik może coś w tym temacie powiedzieć, że chce lepszego pracownika czy zostawić gorszego co chodzi na zwolnienia i słabo pracuje? Czy jego zdanie jest h..a warte. Czy kierownik też już się przychyla się tej decyzji i też ma łapy umyte.
Powie mi ktoś czy można odmówić nadgodzin w Tedii, ja ich nie chcę a co gorsze nie mogę sobie na nie pozwolić z przyczyn osobistych, straszą nas jakimś sądem, u was też tak jest ???
Teoretycznie można, ale w praktyce wygląda to tak, że każda wypowiedź własnego zdania czy po prostu odmowa tego co jest nieobowiązkowe kończy się wypowiedzeniem. Masz siedzieć cicho i wykonywać wszystko, co każą. Tak, każą, bo tam nie ma prośby. Albo to zrobisz albo dostaniesz wypowiedzenie.
Ogólnie to przy okresie rozliczeniowym masz do odbioru te godziny z co byłaś /byłeś ponad normę . Przy obecnej sytuacji powinni za nie zapłacić
Miałam przyjemność rozmawiać z kierownik regionalną. Biorą jak leci, każdy sklep sieci w moim mieście potrzebuje pracowników.
-
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Ceny w tedi wyższe jak w konkurencji, jakość nie lepsza a niedługo klienci przestaną przychodzić do tedi bo jednak nikt nie chce grzebać w śmietniku. Optyka jest bardzo istotna a jak mamy taką masę towaru jaka ma tedi wysprzątać mając 4 etaty? Chyba w żadnym sklepie nie ma tam mało pracowników przy tak ogromnej masie tego barachła
(usunięte przez administratora)
Po prostu to taka ,,grupka" ludzi co mogą jeździć lub chcą na delegacje . Z racji ucięcia etatów może być ciężko gdziekolwiek się ruszyć nie wiem czy są tego świadomi .Tutaj zwracam się do szanownych dyrektorów. ,proszę stanąć na kasie ,zrobić w międzyczasie paletę oraz przenieść sezon ! Wy jesteście normalni ? Może czas na księgowe do zwolnienia co dobrze przelewu puścić nie może oraz udzielić konkretnych informacji ? Ewentualnie panią BZL których jest w ciut i troszeczkę ? A może odda Pan swój stołek w końcu bo to się w głowie nie mieści co się dzieje przez ostatni czas ! Pan myśli że my pracownicy nie mamy domu ani rodzin ? Nie chcemy odpocząć ? Pensja też taka że można sobie (usunięte przez administratora) podetrzeć a zero wdzięczności i jakiejs premi . 30 procent przez parę dni to jakas kpina a potem normalnie mieli klienci i na dodatek dłużej .gdzie tu logika ? Ludzie czas na bunt !
Jestem za. Mnie się nikt nie zapytał czy mogę jechać w delegacje , o tym czy chce nawet mowy nie było. Muszę się martwić o dojazd bo oczywiście nikogo to nie obchodzi bo mam być i koniec, o kasie nie wspomnę. .. zbierzmy się w grupke i w końcu zróbmy coś tym. Nie dajmy się traktować jak (usunięte przez administratora).
Mi się marzy korek paletowy ;) Ale znam już ich patent na to Zatrudnia zlecenia ,oni (usunięte przez administratora) byle gdzie i byle jak i już nie ma palet . A potem poprawiaj . Zastanawia mnie jedna konkretna rzecz .czy osoby zarządzające kiedykolwiek pracowały na takim sklepie z taka obsada ? Szkoda strzepic(usunięte przez administratora)bo wiadomo że nie Logistyka tutaj siadła po całości. Dziwić się że jak się wchodzi do sklepu to obsługa nie ma uśmiechu . Klienci też widzą co się dzieje że kasjer lata jak (usunięte przez administratora) i robi 6 rzeczy na raz . W tej pracy tylko cenie stałych klientów którzy są mili i wyrozumiali oraz innych pracowników gdyby nie to już dawno bym odeszła
Jak to wygląda z grupą otwarciową?po ile się pracuje?dostaje się za to jakieś dodatkowe pieniądze?
Zależy raz po 12 raz 6 raz 8 wszystko zależy jak ekipa jest zgrana co jest na wyjeździe wyplata to 100 brutto za dzień +dieta tylko tyle
hej, czy była już u was pani rewizor i podpowie mi jak się na nią przygotować? co sprawdza ona w papierach, na zapleczu czy na sklepie? słyszałam ze sprawdza kamery, wiadomo co? jakiś konkretny dzień czy wyrywkowo? proszę bez głupich odpowiedzi, gdyż to będzie moja pierwsza taka jej wizyta
Pani rewizor sprawdzi czy legitymuje się pracowników podających się za pracowników tedi przed wejściem za kasę a także przed wejściem na magazyn. Sprawdzane są wszystkie papiery w segregatorach, to czy prawidłowo są wypełniane i czy nie brakuje podpisów. Szczególnie sprawdzany jest protokół przekazania kluczy, zwroty, anulacje, różnice kasowe, checlista miesiaca (spadki i tym podobne )i zakupy personalne, ale także podpisy w segregatorze BHP czy segregatorze filii. Może sprawdzać dkarty- jak przeceniamy towar. Liczy kasetke, patrzy czy używamy testera banknotów i czy nie chowamy żadnego towaru za kasą czy na magazynie. Nie wolno trzymać przy kasie kalkulatora a paragony muszą być potargane. Przede wszystkim sprawdzane są towary wzięte na zapotrzebowanie filii. Wszystko musi być odpowiednio oklejone.
Co to kamer to napewno sprawdza czy działają i ma dostęp do nagrań. Więcej o kamerach nie wiem.
O co chodzi z wyjazdami i otwieraniem sklepów ? Jak to ma wyglądać?
Zostaniesz jeśli zgodzisz się na dołączenie do grupy otwarciowej. Pracujesz nadal na swoim sklepie ale pada hasło " 15 grudnia otwieramy sklep w Pile", w tym momencie pakujesz walizki (usunięte przez administratora) do Piły i dołączasz do grupy, która nazywa się grupą otwaciowa i jeździ towarować sklep. Masz zapewniony hotel i dymasz ileś dni z rzędu, po czym wracasz na swój sklep. Później znów pada hasło, że gdzieś otwierają sklep i jedziesz. Jedna szansa aby zostać przy pracy. Możesz się nie zgodzić wtedy Twój kierownik/BZL niestety ale nie może Cię ochronić i niestety dostajesz wypowiedzenie. Z grupy możesz się wypisać w każdej chwili. Sprawa prosta, albo się zgadzasz albo szukasz w najbardziej martwym sezonie czyli styczniu pracy. Wiadomo kasa lepsza, o ile ? Nie mam pojęcia ale masz pracę.
Ta firma to jest jakiś żart, zostawili nam 3,5 etatu na cały sklep, ponad 30 palet do rozłożenia jak my mamy normalnie funkcjonować?? Co jak ktoś zachoruje i wezmie l4 albo będzie chciał iść na urlop?? Brak już słów na to co się dzieje…
Niech się piętrzą palety pod sam sufit. Dopiero jak już klienci nie wejdą na sklep - bo przejścia nie będzie może wtedy się ockną.
A ile etatów jest potrzebne na taki sklep? Czy zmniejszając ilość etatów, płacą więcej tym co pozostali? Rozmawialiście z szefostwem na temat chociażby tych urlopów?
Hej a wiecie może na jakich zasadach były dawane wypowiedzenia? Za porozumieniem czy ze względu na cięcie etatów?
Niemców nie interesuje jak wybierzemy urlopy. A powinno być na tego typu sklep 6 etatów i 3 osoby lub 2,5 dziennie.
Więcej będą płacić? Chyba żart..gdyby mogli to by nam jeszcze ucięli. Zamierzają zmniejszyć ilość etatów o połowę lub 40% zostawiając taka ilość etatów, jaka powinna być codziennie na sklepie aby przerobić taka ilość palet i zadań jaka jest tam potrzebna. Niemcy wyliczyli że paleta powinna być wykładana przez 2,5 godziny przy dwóch osobach na zmianie. To jest realne przy zamkniętym sklepie i pustych półkach. Osoba stojącą przy kasie jest uziemiona na kasie a haki i półki uginają się od masy tego szrotu. Wszędzie na każdym dziale potrzebne są przebudowy by wcisnąć kolejny karton jakiegoś towaru. Trzeba patrzec na logikę, kolorystykę. Wykładnie palet to nie jedyna nasza praca. Do tego zmiana sprzedaży zewnętrznej, zmiany czasem konceptu, ciągle sprzątanie po klientach bo jak Ci wpadnie szefuncio i zobaczy rozwalone skarpetki po "Grażynie" to walnie zdjęcie i wyśle regionalnej. Co dwa dni trzeba zrobić liczenie dnp (między inwentaryzace )a mnogość towaru powoduje że to zadanie zajmuje trochę czasu. Np policz sobie wszystkie koce których jest milion albo baterie. Redu też jest czasochłonne. Przebudowa sezonu to też nie lada wyzwanie. Kto nie pracuje na tego typu sklepie nie ma pojęcia jak to wygląda. Przy etatach urlopów nie wybierzemy a sklepy będą wyglądać jak pobojowiska. A tak ważna jest wg nich optyka....
Firma wyśle wypowiedzonka, które kier będzie musiał wręczyć wybrancom. Od stycznia będą 4 etaty na sklepach. Tylko wysokoobrotowe będą miały ciut więcej
Jeśli ktoś dostał umowę na 2 lata to z miesięcznym okresem wypowiedzenia. U nas do końca grudnia mamy 6 etatów a od stycznia 4 etaty
Była możliwość miesięcznego okresu wypowiedzenia ale nie chciałam go. Szkoda marnować czasu i swoich rąk dla tej firmy. Wolę w tym czasie szukać innej pracy. Zostałabym do końca listopada gdzie są okólniki co tydzień nowe, dostawy z kosmosu i cały miesiąc promocje…nie dzięki.
4 etaty razem z kierownikiem. Teraz wszystko na sklepie będzie robil tylko kierownik i zastępca będąc z jednym kasjerem na zmianie. Jeśli myślą że będę tam całe 12 godzin biegać jak poparzona, nie chodzić na przerwy, odwalac papierkową robotę w domu i jeszcze dostawać dłużej (za darmo ) tak żeby ta redukcja nie wpłynęła na wygląd sklepu to są w wielkim błędzie. To wpłynie na wizerunek firmy i na optykę sklepu. Ba! My nawet nie będziemy wyrabiać się z paletami jak będą walić tyle co teraz. Przy 6 etatach ledwo się wyrabiamy a co dopiero przy 4. Oni nam pracy nie zmniejszą, stary tak więc będzie co będzie. Ich sprawa. Ja nie będę się przejmować jak sklep wygląda. Co za dużo to i świnia nie zje. Jest określona część pracy, (czyt.masa towaru do przewalenia) która można wykonać i nic pozatym. Okólniki i liczenie dnp nie będzie robione wcale ale wysyłane na pałe. W tego typu sklepie potrzebne są co tydzień jakieś grubsze przebudowy dzialu aby zmieścić te tony wysypujacego się towaru. I pytanie za 100 pkt. Czy przy 4 etatach gdzie nie będzie możliwe wybranie nawet spokojnie urlopów, będą jeszcze zmuszali mnie do oddawania ludzi na otwarcia? Kpina!
Funkcjonujemy w 4,5 etatu od sierpnia i jest maskara, zwożą nam po 15 palet tygodniowo, każą robić przeceny, przekładać ciągle święta bo zmienia się im wizja i mamy zapisane 2 strony jak mamy przebudować sklep bo bzl się nie podoba. W każdej alejce stoją po 2 a nawet 3 palety nie da się normalnie dojść do towaru klienci się ciągle skarżą, jesteśmy mało obrotowym sklepem co z tym idzie towar nam nie schodzi i nie mamy już miejsca na kolejne świeczki, zabawki czy kubeczki plastikowe których jest teraz pełno w dostawie już nie mówiąc o świętach… Wpadnie nam l4 bo wiadomo jest teraz sezon na przeziębienia to musimy przychodzić do pracy i czasem mamy tylko 1 dzień wolny w tygodniu a potem na koniec jest problem bo brakuje godzin i nie ma komu przyjść do pracy a przecież nadgodzin nie zapłacą. Jesteśmy już po prostu tym wszystkim zmęczone ale i tak jest ciągle że robimy za mało palet że nie robimy kosmetyki na sklepie a szanowny pan prezes przyjedzie i jeszcze raczy powiedzieć że jeżeli nam nie pasuje to mamy się zwolnić…
Jak dajecie radę wyrobić się z 15 paletami na tydzień plus przebudowy, koncepty, aktuel, redu, liczenie dnp, sprzedaż zewnętrzna i masa innych zadań? Rozumiem że codziennie po dwie jesteście. Zapewne wyjladacue towar byle jak bo nie ma czasu na bloki kolorystyczne ani przebudowy aby sensownie ułożyc towar. U nas ma być 4 etaty więc jeszcze większy hardcore. Urlopow nie wydamy a jeśli wydamy to braknie godzin do dwuosobowej zmiany. U nas nikt nie będzie pracował w pojedynkę na taki moloch. Bez jaj.
Nie wyrabiamy się, dokładnie tak jak mówisz rozkładamy towar gdzie jest miejsce nie zwracając uwagi czy jest wyższe dłuższe czy jaki ma kolor. Zazwyczaj jesteśmy w stanie ogarnąć jedną lub dwie palety nie więcej. W między czasie robiąc inne rzeczy które trzeba. I pójść na przerwę bo nie mamy zamiaru zasuwać tyle godzin bez odpoczynku i jedzenia. Może jak w końcu zobaczą co się dzieje to chociaż nam do palet kogoś dadzą… Ale przedziej będą musieli szukać nowej ekipy bo my w końcu będziemy miały dość.
Rozwiązanie umowy za porozumieniem stron ,to nie wypowiedzenie. Zgadzasz się dobrowolnie na odejście z firmy. Firma tnie koszty naszym kosztem, redukuje etaty, czyli zwalnia grupowo. A za tym idą odprawy, których Tedi nie chce płacić.
A nie przyszło Ci Pa/ Panie HAM "zazdrosny o zarobki" że kierownik zaiwania w tedi na równo z kasjerem? I że często robi więcej bo bardziej mu zależy na wyglądzie sklepu? Masz jakiś problem z wpisem wyżej? To normalne jest aby kierownik przy 4 etatach zrobił teraz już wszystko dam na zmianie mając jeszcze inne dodatkowe obowiązki? P.s. to nie w Tedi takie numery że kierownik siedzi i pierdzi w taboret. A jeśli nasz takiego to zgłoś to
Dalej mnie interesuje jak to z tymi wypowiedzeniami jest. Czy istnieje choćby jedną osobą ,która dostała wypowiedzenie z powodu cięcia etatów?
Mam pytanie czy dostał ktoś wypowiedzenie z napisanym powodem cięcia etatów? Drugie pytanie czy jak dostał ktoś za porozumieniem stron to czy zgłosił firmę do PIP lub do Sądu Pracy?
Może mi ktoś powiedzieć, czy (usunięte przez administratora) w tej firmie jest na porządku dziennym? Przecież tak się nie da pracować, kierownicy i zastępcy(usunięte przez administratora)wyżej niż (usunięte przez administratora) maja. Jest osoba od spraw personalnych a nie można jej nic zgłosić bo wyjdzie za teren sklepu i przekazuje dalej co się dowiedziała? Ile jeszcze będą nas traktować jak (usunięte przez administratora)
Niestety tak, u nas jest samo…12 godzin musisz być na pełnych obrotach bo jak nie to od razu pretensje ze nie pracujesz, oczywiście bez kultury czasami to aż wstyd przed klientami
Zmuszają do delegacji pracowników, czy są jakieś konsekwencje tego że nie pojadę? Zwolnią mnie?
Przy podpisywaniu umowy, podpisuje się również informacje odnośnie delegacji… w przypadku odmowy można rozwiązać umowe, z przyczyn niewykonania polecenia służbowego. Trzeba czytać co się podpisuje ;)
Czy stanowisko zastępcy kierownika jest bezpieczne? Czy lepiej rozglądać się za inna pracą ?
Lepiej za inna,jestem zastępca od kwietnia i już złożyłam wypowiedzenie,brak szacunku do pracownika w tej pracy to norma
Oj mogą. Tu kierownik może wylecieć z byle powodu. Od stycznia w 4 etaty mjr będziemy się wyrabiać z niczym to już pretekst do zmiany kierownika bo ten "stary" jest nie efektywny
Ja jestem zastępca od pół roku i jestem zadowolona. Wiadomo jest co robić, ale to normalne. Nigdzie nie płacą za siedzenie. Mamy fajna ekipę i kierownika i praca naprawdę oki
A gdybyś się nie zapytała to w ogóle by Cię o tym poinformowali? Przedstawili Ci powód dlaczego nie przedłużają współpracy? Wiesz już czy na Twoje miejsce będą szukać kogoś nowego czy awansują kogoś z obecnych ludzi?
Czy wigilia i sylwester są dniami pracującymi ?
Wszystkim wysłali podwójne wypłaty? Bo ja dostałam jedna i mam tyle samo co na pasku płac
Wiecie coś o powrocie zarobków dla funkcyjnych? Podobno od grudnia mają wrócić, słyszeliście coś o tym?
Hej, i jak się to u Was skończyło? Na ilu etatach zostajecie?
Ja odnośnie dzisiejszej sytuacji z wypłatami A raczej podwójne wypłaty. Co sądzicie na ten temat i czy któraś ma zamiar zwracać?
Bez pisemnej zgody pracownika nie mogą zrobić korekty, ten kto ma możliwość może zrobić przelew zwrotny, np. Osoby które mają komornika nic z tym nie zrobią bo nie mają na to wpływu, więc pies pogrzebany po ich stronie. Karma wróciła.
Ta to problem księgowej dali to mamy na kontach a oni niech się martwią . Czemu mamy oddawać niech księgowa czy bank ponosi konsekwencje niech oni oddają że swoich a nie my mamy martwić się ich problem
jestem bylym pracownikiem sklepu. to co firma robi to jest po prostu zalosne. zmniejszanie etatow? jak przy calym skladzie czasami bylo ciezko! jedzenie sniadania na kasie bo przy 2 osobach nie jestes w stanie inaczej. moze dosla pieluchy zeby czlowiek nie chodzil do toalety. tragedia. proponuje obecnym pracownikom zalozenie zwiazku zawodowego.